Ludowa Republika Magnifikatu - Forum

Pełna wersja: IV rocznica nawiązania stosunków magnifikacko-winkulskich
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
[Obrazek: uf8D4Wf.png]


[Obrazek: X3aCl9V.png]
Prezydent Ludowej Republiki Magnifikatu Tarsycjusz Operar wzniósł toast za Drogiego Gościa Alfreda:



Cytat:Wasza Ekscelencjo,
 
30 stycznia minęła czwarta rocznica zawarcia stosunków między Ludową Republiką Magnifikatu a Związkiem Winkulskim – wówczas Federacją Nordacką. Bilans czterech lat wzajemnych stosunków daje świadectwo o trwałości naszej przyjaźni. Ludowa Republika Magnifikatu udzielała pomocy żywnościowej w czasie kryzysu, towarzyszyła przy wydarzeniach historycznych i obdarowywała ciepłym słowem. Dziękuję za cztery lata wspólnych doświadczeń i życzę nam najwalebniejszej współpracy, wzajemnego szacunku i równości we wzajemnych stosunkach.
Niech żyją stosunki winkulsko-magnifikackie!



[Obrazek: qQgJ3Bv.png]
Towarzysze! Bracia i Siostry!
Przyczyną wywalczenia wolności i niepodległości dla kraju są sami jej obywatele. Wszyscy ludzie muszą
wzmocnić pod każdym względem pomoc dla naszej przyjaźni, przyjaźni między Republiką Ludową Magnifikatu a Związkiem Winkulskim! Zmobilizujmy wszystkie nasze siły i środki, aby IV rocznica nawiązania stosunków dyplomatycznych stała się tylko przyczynkiem obopólnego rozwoju. Produkujmy więcej żywności, sukna, węgla, stali i innych towarów, abyśmy używali ich najbardziej ekonomicznie, aby szybko
rozgromić agresorów i zmocnijmy dyscyplinę pracy. Osiągniemy wielkie wyczyny pracy i szybko odbudujemy zniszczone przez nią przedsiębiorstwa przemysłowe bombardowania w celu zwiększenia produkcji wojennej. Zachowajmy ostrość czujność i uczyńmy z naszych tyłów fortecę nie do zdobycia.
Szanowni!
 
Rocznica, jaką dzisiaj świętujemy jest niewiarygodnie ciekawym wydarzeniem na arenie międzynarodowej. Nieczęsto bowiem świętuje się tak silne związki, jak przyjaźń Winkulijsko-Magnifikacka. Ta, pomimo różnych wyzwań, jakie były przed nią stawiane cały czas trwa. Nieprzerwanie, przez ponad 4 lata. Jest to święto, które koniecznie musi odbić się echem po salonach mikroświata.
 
Dzisiejsza uroczystość jest dowodem na to, że Prezydent urzędujący w Mariuszowie, jak i Ja, jako Król Związku Winkulijskiego, pełniący obowiązki w Kanugardzie darzymy się, jak i swoje narody wielką sympatią, która zdecydowanie wpływa również na postrzeganie naszych narodów przez obywateli. Cieszę się, że mogę dzisiaj gościć w Mariuszowie i mam nadzieję, że jeszcze wiele wizyt przyjdzie nam wspólnie z Towarzyszem Operarem odbyć.
 
Dziękuję wszystkim za obecność na obchodach. Wierzę, że jest to kolejny krok w kierunku rozwoju międzynarodowej współpracy oraz ogromny postęp dotyczący budowy silnej i solidarnej Nordaty, na której w przyjacielskim gronie z przyjemnością można postawić stopę.
[Obrazek: FE_DA_111219_Kim_Jong_Il_2.jpg?update-ti...iveFlow640]



Wasza Ekscelencjo,
Drogi Alfredzie, jeśli mogę sobie pozwolić,

Dziękuję Tobie za przybycie i każde słowo. Nie przypominam sobie żadnych negatywnych doświadczeń personalnych. Niech żyje przyjaźń Magnifikatu i Winkulii!
Niech żyje Alfred Fabian von Tehen-Dżek!

Prezydent Tarsycjusz Operar stuknąwszy się kieliszkami z Królem Związku Winkulskiego zawołał tow. Andrzeja Krzyżtopora, który przyniósł wielki przedmiot wielkości prostokąta, który był zasłonięty płótnem. Prezydent zerwał płótno i ukazał się wizerunek Króla Alfreda Fabiana von Tehen-Dżeka wzorowany na portretach Prezydenta Tarsycjusza Operara jako przywódcy państwa socjalistycznego.

Szanowny Alfredzie,
Wielki Portret dla człowieka o Wielkim Sercu. Czy w socjalizmie, czy w kapitalizmie, czy w monarchii Najwyższy Przywódca służy Ludziom. Wszystkiego dobrego!

[Obrazek: BVk1JUx.png]


PS: Po zmniejszeniu obrazka jakość jest lepsza
Tow. Wojtała przechadza się w trakcie bankietu po sali i rozmawia z zaproszonymi gośćmi.
Alfred wziął z pobliskiego stołu jeszcze nietknięty dotychczas kieliszek i wzniósł toast razem z Tow. Tarsycjuszem Operarem.

- Za przyjaźń - uśmiechnął się, po czym zasmakował magnifikackiego alkoholu. Miał w sobie coś wyjątkowego, czego nie miały trunki w królewskich piwnicach.

Gdy jego oczom ukazał się wielki obraz, który przygotowali dla niego gospodarze, nie mógł im uwierzyć. Był okazały i jednocześnie doskonale oddawał jego prawdziwy wizerunek. I uchwycenie tego błysku w oku. Majstersztyk.

- Towarzysze. DZIĘKUJĘ! - pozytywne emocje dały za wygraną. - aż mi wstyd teraz, że z pustymi rękoma przyleciałem. Powinienem pomyśleć, żeby chociaż beczułkę dobrego wina z piwnicy wytoczyć i zapakować na statek powietrzny.
[Obrazek: Restaurant-Cleaning-Services-Hire-Outsid...or-Not.jpg]
Nie mogę się doczekać kolejnej rocznicy