20-12-2019, 02:11
Również mocno opóźnionym samolotem do Mariuszowa przyleciał Joahim von Ribertrop, Król Voxlandu. Opóźnienie było winą samego Króla, który udzielał wywiadu (a poza tym nasze lotnisko główne nie istnieje i z Voxu trzeba było się telepać do Rzymu). Joahim i jego świta szybko pojechali zakwaterować się w hotelu.